Po co ci bogowie?
Masz przecież michę pełną.
Zdrowie.
Szczęście.
Żonę i dzieciaki –
też są najedzone.
Bronić przegranej sprawy?
To nie dla Ciebie.
O, co to, to nie!
Wystarczy już męczenników.
Weź więc łom i idź.
Popisz się przed biskupem.
Zwal jakiegoś „bożka” –
Najlepiej Apollina.
A biskup pomoże ci potem znaleźć
jakąś dobrą, urzędniczą posadkę.
Chwal biskupa i braterstwo jego owiec,
a nie będziesz musiał troszczyć się o jutro.
I nie zapomnij po drodze zatłuc jakiejś poganki z dzieckiem na rękach!
12.08.07
For what do you Gods?
You have full bowl yet.
Health.
Happiness.
Wife and children –
they are full also.
To protect the loss of matter?
This not for You.
About, what this, then not!
It will suffice already martyrs.
Take so crowbar and go.
Show before bishop.
Heap some "idol” –
The best is Apollo.
And bishop will help you to find then
some good, clerical job.
Praise bishop and his sheep's brotherhood,
and you will not need care about tomorrow.
And do not forget on the way clubbing to death some pagan with the child on her hands!
wtorek, 11 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz