Obserwatorzy

piątek, 25 lipca 2008

HIPPONAKS o HERMESIE



W głos syna Mai przyzywał Kylleny władykę:
„Psów dusicielu, meoński Kandaulu, Hermesie,
Druhu złodziei, przybywaj tu do mnie z pomocą”.

***

Hermesie Kylleńczyku, drogi mój Hermesie,
Do Ciebie, synu Mai, modlę się, bo z zimna
Drżę cały i zębami szczękam bez ustanku.
Daj płaszcz Hipponaksowi i kaftanik jakiś,
Sandałki, ciepłe botki – i staterów złota
Zza ściany, od sąsiada, przynieś mu sześćdziesiąt!

Wiersze przełożył Jerzy Danielewicz

Ιθάκη



Σα βγεις στον πηγαιμό για την Ιθάκη,να εύχεσαι νάναι μακρύς ο δρόμος,
γεμάτος περιπέτειες, γεμάτος γνώσεις.
Τους Λαιστρυγόνας και τους Κύκλωπας,
τον θυμωμένο Ποσειδώνα μη φοβάσαι,
τέτοια στον δρόμο σου ποτέ σου δεν θα βρεις,
αν μεν' η σκέψις σου υψηλή, αν εκλεκτήσυγκίνησις το πνεύμα και το σώμα σου αγγίζει.
Τους Λαιστρυγόνας και τους Κύκλωπας,τον άγριο Ποσειδώνα δεν θα συναντήσεις,
αν δεν τους κουβανείς μες στην ψυχή σου,αν η ψυχή σου δεν τους στήνει εμπρός σου.

Να εύχεσαι νάναι μακρύς ο δρόμος.
Πολλά τα καλοκαιρινά πρωϊά να είναιπου με τι ευχαρίστησι, με τι χαράθα μπαίνεις σε λιμένας πρωτοειδωμένους,να σταματήσεις σ' εμπορεία Φοινικικά,
και τες καλές πραγμάτειες ν' αποκτήσεις,σεντέφια και κοράλλια, κεχριμπάρια κ' έβενους,
και ηδονικά μυρωδικά κάθε λογής,όσο μπορείς πιο άφθονα ηδονικά μυρωδικά,
σε πόλεις Αιγυπτιακές πολλές να πας,
να μάθεις και να μάθεις απ' τους σπουδασμένους.

Πάντα στον νου σου νάχεις την Ιθάκη.
Το φθάσιμον εκεί ειν' ο προορισμός σου.
Αλλά μη βιάζεις το ταξείδι διόλου.
Καλλίτερα χρόνια πολλά να διαρκέσεικαι γέρος πια ν' αράξεις στο νησί,
πλούσιος με όσα κέρδισες στο δρόμο,μη προσδοκώντας πλούτη να σε δώσει η Ιθάκη.

Η Ιθάκη σ'έδωσε τ' ωραίο ταξείδι.Χωρίς αυτήν δεν θάβγαινες στον δρόμο.
Άλλα δεν έχει να σε δώσει πια.

Κι αν πτωχική την βρεις, η Ιθάκη δε σε γέλασε.
Έτσι σοφός που έγινες, με τόση πείρα,
ήδη θα το κατάλαβες οι Ιθάκες τι σημαίνουν.

Κωνσταντίνος Π. Καβάφης




Jeżeli do Itaki wędrować zamierzasz,życzyć sobie winieneś, by długa była wędrówka,
pełna przygód i doświadczeń.
Nie obawiaj się Lestrygonów i Cyklopów ani gniewnego Posejdona.
Nigdynie spotkasz ich na swojej drodze,
jeżeli myśli twe będą wysokiei jeśli nigdy ani ducha twego, ani ciałanie dotkną pospolite uczucia.
Ani Lestrygonów, ani Cyklopów, ani Posejdona szalonego nie ujrzysz nigdy,
jeżeli ich nie kryjesz w głębi własnej duszy,
Jeśli własna twa dusza nie wznieci ich przed tobą.
Życzyć sobie winieneś, by długa była wędrówka.
Oby wiele było poranków letnich,
w których - z jakąż rozkoszą,
z jakąż radością! - będziesz podpływał do portów przedtem ci jeszcze nie znanych.
W stacjach handlowych Fenicjan zatrzymywać się musisz,
aby kupić piękne towary,
perły i korale, bursztyn i heban,
wszelkie gatunki rozkosznych wonności,
ile tylko zdołasz rozkosznych wonności znaleźć.
Musisz odwiedzić wiele miast egipskich,
by uczyć się i jeszcze uczyć - od tych, co wiedzą.
Nie wolno ci nigdy zapomnieć o Itace,
dotarcie do niej bowiem jest twoim przeznaczeniem.
Ale bynajmniej nie spiesz się w podróży.
Lepiej, by podróż trwała wiele lat,
abyś stary już był, gdy dotrzesz do swej wyspy,bogaty we wszystko, co zdobyłeś po drodze,
nie oczekując wcale, by Itaka dała ci bogactwa.
Itaka dała ci tę piękną podróż,
bez Itaki nie wyruszyłbyś w drogę.
Niczego więcej już dać nie może.
I choćbyś ujrzał, że jest biedna - nie oszukała cię Itaka.
Wróciwszy tak mądry, po tylu doświadczeniach,
zrozumiesz prawdziwie, co to jest Itaka.