Obserwatorzy

niedziela, 9 marca 2008

Okiem Wojciecha Jóźwiaka - ASTROLOGICZNI BOGOWIE

Wyliczając nazwy planet, recytujemy zarazem imiona rzymsko-greckich bogów. Ich imiona są rzymskie, to znaczy łacińskie, jednak postaci bogów raczej pochodzą z Grecji niż z Rzymu. Dzieje się tak dlatego, że Rzymianie byli zauroczeni kulturą grecką, uważali ją (chyba słusznie) za wyższą od własnej, i kiedy to było możliwe, własnych bogów upodobnili do ich greckich odpowiedników, a niektóre bóstwa rodem z Grecji przejęli "żywcem"; zresztą nie tylko z Grecji, bo Izydę wzięli z Egiptu.
Merkury - Hermes
Merkury pierwotnie był opiekuńczym bóstwem rozstajnych dróg, a ponieważ kupcy-wędrowcy wciąż musieli na kolejnych rozstajach podejmować decyzje, czy iść w prawo czy w lewo, wzięli Merkurego za swego szczególnego opiekuna. Kiedy Rzymianie poznawali obyczaje i religię Greków, uznali, że ich Merkury i grecki Hermes to ta sama boska osoba. W Grecji Hermes był patronem nie tylko dróg (i nie tylko rozstajów), ale wszelkich podróżników, kupców, posłańców-heroldów biegających z wiadomościami, oraz... złodziei. Hermes miał cechy "trikstera", czyli sprytnego boga-psotnika, i zasłynął tym, że już w dniu swojego urodzenia ukradł stado bydła! W Egipcie bóstwem pisarzy i mędrców znających tajemne zaklęcia był pawianogłowy Tot. Grecy uznali go za egipskie wcielenie swojego Hermesa i kiedy także u nich powstały towarzystwa studiujące wiedzę tajemną, przyjęły Hermesa za swojego patrona. Dlatego grupy nie dopuszczające obcych nazywa się "hermetycznymi", tak samo mówi się o szczelnych drzwiach i nakrętkach, alchemię zaś i podobne nauki tajemne nazywa się hermetyzmem. I jeszcze pewne dociekania filozoficzne, niezrozumiałe dla osób postronnych, nazwano "hermeneutyka" - także na cześć Hermesa.
Wenus - Afrodyta
Wenus w Rzymie była boginią-matką, od której wywodzili swój ród wszyscy Rzymianie, a rodzina Juliusza Cezara w szczególności. Rzymianie uznali, że jest ona identyczna z grecką Afrodytą. Afrodyta zrodziła się z morskiej piany, a właściwie z obciętych genitaliów boga Kronosa, które wpadły do morza koło Cypru. Za męża miała Hefajstosa, podziemnego boga-kowala, ale zdradzała go z Aresem (czyli rzymskim Marsem). Ciekawe, że Cypr w starożytności był głównym dostawcą miedzi, który to metal alchemicy skojarzyli z Wenus właśnie. Wenus-Afrodytę wyobrażano sobie jako piękną i zmysłową młodą kobietę o włosach barwy miedzi. Echem tego wyobrażenia jest pokutujący do dziś przesąd, jakoby rude kobiety były szczególnie kochliwe - czego nikt nie mówi przecież o rudych mężczyznach!
Mars - Ares
Mars był wybitnym bóstwem rzymskim, należącym do ich najwyższej boskiej trójcy - obok Jowisza i Kwirynusa. Wojna, owszem, była pod jego opieką, ale nie tylko - uosabiał także moce płodności, życie roślin i dzikiej przyrody. Jego świętymi zwierzętami były wilk i dzięcioł, a z domowych koń i byk. Rzymianie za jego grecki odpowiednik uznali Aresa, jednak Ares miał całkiem inny status w Grecji niż Mars w Rzymie. Grecy widzieli w nim bóstwo dzikie i krwiożercze, którego oczy cieszy widok krwi, rzezi i cierpienia. Towarzyszą mu złe duchy: Dejmos, Fobos, Eris i Enyo, czyli Strach, Groza, Kłótnia i Mord. Zwłaszcza Enyo to bogini straszliwa, przypominająca indyjską krwiożerczą Kali. Pozostali greccy bogowie darzyli Aresa niechęcią.
Jowisz - Jupiter Jowisz - imię to jest spolszczone, w Rzymie nazywał się Iuppiter (Jupiter) - był jednym z trójcy najwyższych bogów Rzymu, a sława jego jeszcze urosła, gdy utożsamiono go z greckim Zeusem. Rzymianie zresztą dążyli do tego, żeby wszystkie narody Imperium uwspólniły swoich bogów - to znaczy, żeby uznały, że pod różnymi imionami czczą te same istoty. Taka praktyka ogromnie pomagała zjednoczyć się różnym ludom w jednym państwie. Nawet Żydom proponowano, żeby uznali swego Jehowę za "wcielenie" Jowisza i Zeusa - ostatecznie bóg z Synaju, tak samo jak ten z Olimpu, umiał miotać piorunami. Ale Żydzi odpowiedzieli: "w życiu...!" Wydaje się słuszne, że imię Jowisza-Zeusa nosi planeta, która najsilniej "rządzi" społecznym udzielaniem się ludzi i robieniem przez nich kariery.
Saturn - Kronos
Saturn jest postacią złożoną z wielu warstw. W Rzymie był starym bóstwem uprawy roli, zasiewów, a także władcą dusz przodków mieszkających w podziemiach. Wyobrażano go sobie z sierpem lub nożem w dłoni. Rzymianie znaleźli dla niego odpowiednika greckiego w osobie Kronosa. Ale przygody Kronosa były całkiem odmienne. Był tytanem, synem Uranosa-Nieba i Gai-Ziemi. Zbuntował się przeciw ojcu, zrzucił go z nieba i obciął mu jądra. Potem sam został zdetronizowany przez nowe pokolenie bogów, na którego czele stanął jego własny syn - Zeus. Sekta orfików twierdziła, że panowanie Kronosa było Złotym Wiekiem, kiedy ludzie żyli szczęśliwie. A że to samo powiadano o Saturnie w Italii, więc postaci tych dwóch jakże różnych bóstw połączono w jedno. Po grecku słowo "czas" brzmi podobnie: chronos - i dlatego Kronosa-Chronosa uważano także za "filozoficzne" bóstwo władające czasem. O pozostałych planetarnych bóstwach opowiem innym razem.
strona Wojciecha Jóźwiaka www.taraka.pl

Brak komentarzy: